Karolina Śmigiel – koordynatorka projektu POLSKA LAB

 

W przemyskim laboratorium

Miejskie Laboratorium Edukacji Medialnej

Edukacja medialna to ważna płaszczyzna działań Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”. Pracujemy z animatorami kultury, instytucjami i organizacjami w lokalnych społecznościach wykorzystując narzędzia rozwijające kreatywności, nowe media i technologie. Wydobywamy z ludzi potencjał twórczy, zachęcając ich do interdyscyplinarnych działań a przez to trafniejszej analizy i zmiany rzeczywistości. Realizujemy projekty społeczno-kulturalne, wspieramy działania artystyczne i społeczne. Interesuje nas to, co twórcze, ale w kontekście społecznej i obywatelskiej odpowiedzialności, nie tylko wyrażania własnego „ja”. W takim założeniu realizujemy nasze projekty medialne: oddajemy głos przedstawicielom mniejszości, migrantom, artystom, dla których ważna jest społeczna zmiana i wiara, że może ona zadziać się także przy udziale sztuki. Wykorzystujemy media, jako narzędzia do opowiadania o świecie, jego złożoności, ale także jako stymulatory do zmian społecznych i obywatelskich (projekty: Remapping Europe, Remixing Europe, Polska doc., Praga Lab).

W takim rozumieniu sztuki, mediów i technologii odlegli jesteśmy od traktowania świata analogowego i świata sztuk „tradycyjnych” oraz świata cyfrowego, nowych mediów i technologii, jako przeciwstawnych sobie przestrzeni.  Dla nas wzajemnie się uzupełniają i rozwijają. W ten właśnie sposób wyglądały nasze działania w Warszawie na przełomie 2014 i 2015, w ramach realizowanego wspólnie z Fundacją Evens i Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego projektu Warszawa Lab. Wspólnie z młodymi warszawiakami mogliśmy przez rok eksperymentować w ramach Miejskiego Laboratorium Edukacji Medialnej. Jak pisze koordynatorka projektu Dorota Borodaj w raporcie podsumowującym projekt: „podjęliśmy próbę stymulowania i wzmacniania (…) „analogowej” rzeczywistości za pomocą tego, co cyfrowe”[1]. To projekt-spotkanie. Spotkanie z miastem, jego złożoną historię, wyzwaniami społecznymi, technologicznymi i infrastrukturalnymi, które przed nim stoją. To też spotkanie młodych obywateli z miejskimi aktywistami, organizacjami i instytucjami, ale także z ekspertami w dziedzinie nowych mediów i technologii. Ważnym celem było przybliżenie uczestnikom istotnych i aktualnych tematów związanych z miejscem, gdzie mieszkają i wykorzystanie nowoczesnych narzędzi do wzmacniania ich wpływu na to miejsce.

Warszawa i doświadczenie projektu Warszawy Lab stały się punktem wyjścia do rozwijania miejskich i medialnych laboratoriów w innych polskich miastach.

Przemyśl po raz pierwszy

W ten sposób powstał pomysł na projekt Polska Lab – miejskie laboratorium medialno-obywatelskie. W 2017 wspólnie z Fundacją Evens postanowiliśmy uruchomić dwa takie laboratoria. Podobnie jak w Warszawie Lab mają one połączyć potencjał lokalnych organizacji pozarządowych pracujących z młodzieżą, miejskich aktywistów i ekspertów z dziedziny nowych mediów i nowych technologii. Wszystko po to, by zwiększać obywatelską świadomość, i wzmacniać wpływ młodych mieszkańców na przestrzeń, w której żyją. Laboratorium składa się z kilku etapów: diagnozy problemu, tygodniowych warsztatów, podczas których wypracowywane są narzędzie medialne służące analizie bądź rozwiązaniu problemu. Na koniec wspólnie z lokalnym partnerem projektujemy możliwości wykorzystania stworzonych w ramach warsztatów narzędzi w sposób trwały i rozwojowy.

Od początku było jednak jasne, że laboratorium nie może powstać w miastach o podobnej wielkości do stolicy. Po pierwsze, dlatego że problemy i tematy byłyby zbyt podobne. Po drugie chcieliśmy dotrzeć do młodych ludzi mieszkających w miejscach, gdzie nie ma bogatej oferty projektów rozwijających ich kompetencje medialne. Skupiliśmy się na średniej wielkości miastach – miejscach pozostających na marginesie ważnych dyskusji i procesów rozwojowych, wyjętych poza obszar zainteresowań, gdzie brakuje bodźców do rozwoju.

Pierwszym miastem, które bierze udział w projekcie jest Przemyśl. Do projektu zgłosił się lokalny oddział Związku Ukraińców W Polsce. W Przemyślu pracowała już wcześniej Anna Dąbrowska – prezeska Stowarzyszenia Homo Faber, Latająca Animatorka Kultury Towarzystwa „ę”, trenerka zajmująca się projektami wspierającymi integrację młodych migrantów, prowadząca szkolenia z praw człowieka, antydyskryminacji i wrażliwości kulturowej. To ona poleciła nasz projekt przemyskiemu oddziałowi Związku. Na Podkarpacie pierwszy raz w ramach projektu Polska Lab, wspólnie z Anią przyjechałyśmy w grudniu 2016. Uzgodniłyśmy, że przed warsztatami medialno-obywatelskimi (zaplanowanymi na koniec stycznia 2017) spotkamy się z uczestnikami dwa razy, żeby lepiej poznać ich potrzeby, oczekiwania, zrozumieć problemy, z którymi młodzi mieszkańcy się borykają, usłyszeć ich głos i skonfrontować z tym, co dorośli mówią o Przemyślu.

Podczas pierwszego spotkania wiele usłyszałyśmy na temat tego, jaka rzeczywistość rysuje się w tym pięknym mieście o bogatej wielokulturowej historii. Spotkania podzieliłyśmy na dwie części. Pierwsza – to spotkanie z dorosłymi zrzeszonymi wokół przemyskiego oddziału Związku Ukraińców. Udało się wypracować wspólną mapę Przemyśla – z najważniejszymi i najbardziej charakterystycznymi dla niego punktami, miejscami ważnymi dla mieszkańców biorących udział w spotkaniu. Na koniec poprosiłyśmy o wskazanie miejsc problemowych, punktów zapalnych budzących negatywne skojarzenia. W podobny sposób pracowałyśmy z grupą młodzieży (późniejszymi uczestnikami warsztatów medialno-obywatelskich). Uczestnikami pierwszego spotkania byli zarówno gimnazjaliści jak i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, ze zdecydowaną przewagą przedstawicieli mniejszości ukraińskiej z Przemyśla, którzy są związani z Narodnym Domem w Przemyślu (miejscem należącym do Związku Ukraińców).

Mapy, choć podobne i wskazujące na te same problemy miasta, ukazały nam drobne różnice. Dorośli skupili się głównie na dyskryminacji narodowej, ksenofobicznych aktach i negatywnych aspektach wspólnego życia Polaków i mniejszości ukraińskiej w Przemyślu. Na mapie młodzieży pojawiło się więcej pozytywów, elementów, które wykraczają poza sferę konfliktu: miejsca do spędzania wolnego czasu, związane ze szkołą i znajomymi, ścieżki rowerowe. Mapy analizowaliśmy wspólnie. Wnioski doprowadziły nas do tego, że nasze działania w laboratorium miały koncentrować się na podkreśleniu jak ważna jest postawa tolerancji wobec mniejszości (w Przemyślu przed wojną liczną grupą byli również Żydzi – podobnie jak Ukraińcy pomijani w oficjalnej narracji historycznej miasta).

Media

Zadaniem młodzieży było zaprojektowanie działań i rozwiązań, które mogłyby wzmacniać i rozwijać wybrany temat. Po raz kolejny spotkaliśmy się w styczniu 2017. Tym razem pracowaliśmy nad narzędziami, które zostaną wykorzystane podczas tygodniowych warsztatów. Ze względu na zainteresowania młodych ludzi, a także uniwersalność przekazu postanowiliśmy skupić się na filmie. Formy audiowizualne są dla tej grupy najbardziej czytelnym i zrozumiałym komunikatem. Ze względu na dostępność kamer w każdym niemal telefonie komórkowym, młodzież często też staje się twórcami tego rodzaju materiałów medialnych. Z jednej strony ważnym dla nas aspektem był właśnie charakter twórczy naszych działań, który pozwoliłby wyrazić siebie młodym ludziom. Tworzenie filmu miało pokazać im, że ich zdanie i opinie są ważne. Film pozwala na autorskie, osobiste i demokratyczne wyrażanie swojej podmiotowości. Chcieliśmy pokazać, że warto być nie tylko odbiorcą komunikatów medialnych, ale też je współtworzyć, by lepiej je rozumieć, a także by lepiej zrozumieć siebie. Uznaliśmy, że film pozwoli nam dotrzeć do szerszej grupy odbiorców.

Zderzyliśmy się namacalnie z dość powszechną opinią wyrażoną przez Krystynę Szafraniec w artykule „Młodzież i nowe media: socjalizacja pod własnym nadzorem”, która analizuje proces stawania się Internetu wielkim śmietniskiem, gdzie można znaleźć naprawdę wszystko. „Kiedyś byli nadawcy i odbiorcy przekazu, dziś odbiorca jest jednocześnie nadawcą. Jest nadto nadawcą szczególnym, dla którego ważniejsza jest możliwość wypowiedzenia zdania, aniżeli to, co ma do powiedzenia”[2]. Kwestię tę rozważaliśmy w trakcie warsztatów medialno-obywatelskich w kontekście komentarzy o zabarwieniu wulgarnym, ksenofobicznym i pełnych nienawiści, które często pojawiają się w odniesieniu do mniejszości ukraińskiej w Internecie. Możliwość pojawienia się negatywnych i krzywdzących komentarzy musieliśmy wpisać w naszą pracę.

To był ważny punkt wyjścia i moment zastanowienia się, do kogo chcemy dotrzeć ze stworzonymi przez nas komunikatami, kim są nasi odbiorcy i jaki język do nich dotrze. Uznaliśmy, że jednym z obszarów, o którym będziemy mówić są mity i stereotypy narodowe.

Ważnym aspektem edukacji medialnej jest budowanie umiejętności krytycznego odbioru komunikatów medialnych, w oparciu o tworzenie własnych medialnych treści. Na tym aspekcie oparliśmy swoje działania w ramach projektu Polska Lab, by tworząc swoje treści młodzi zastanowili się nad tym, co chcą komunikować, w jaki sposób, jaką wybrać formę. Stworzyliśmy w ten sposób płaszczyznę do zaistnienia perspektywy krytycznego nadawcy. A to możliwe jest tylko przez doświadczanie i praktykę.

W laboratorium

Po kilku miesiącach przygotowań mogliśmy zacząć eksperymentować z medialnymi komunikatami w ramach trwających tydzień warsztatów. Zaczęliśmy od pogłębienia treści, wokół których chcieliśmy pracować, a także późniejszego sposobu ich prezentacji. Pierwszy dzień upłynął, zatem na rozważaniach wokół praw i wolności człowieka (co wiązało się ze specyfiką sytuacji w Przemyślu i braku zdecydowanych reakcji władz miasta na akty wandalizmu i agresji). Dużą część poświęciliśmy też analizie komentarzy, które możemy napotkać w sieci publikując swoje komunikaty medialne. Założyliśmy, że nasze filmy będą publikowane w Internecie i będzie można je komentować. Chcieliśmy przygotować uczestników na opinie reprezentujące mowę nienawiści, ale także pokazać im, w jaki sposób się przed nią bronić, wyznaczać granice i reagować na nią. Internet z łatwością rozbudza negatywne emocje – agresję, oburzenie, nienawiść. Jak zauważa Krystyna Szafraniec: „Dzieje się tak, ponieważ nie tylko głęboka refleksja wymaga spokojnego, skoncentrowanego umysłu. Wymagają tego również uczucia wyższe, które są produktami bardziej złożonych procesów neuronalnych. (…) Im bardziej jesteśmy rozproszeni (…), im bardziej budujemy swoje relacje społeczne w oparciu o sztuczne przesłanki i „na skróty” (…) w tym mniejszym stopniu potrafimy przeżywać (i rozpoznawać) najsubtelniejsze – właściwe tylko ludziom postacie empatii, współczucia i innych emocji”[3]. Ważnym elementem warsztatów stało się uświadomienie tych zależności, by móc w jakimś stopniu oderwać się od personalnego kontekstu.

Kolejne dni poświęciliśmy na realizację filmów. Wybraliśmy dwie formy – film dokumentalny (nad którym pracowała młodzież ponadgimnazjalna) i animacja poklatkowa (młodzież gimnazjalna). Uczestnicy zadecydowali, że w obu przypadkach punktem wyjścia będą ich osobiste historie i odczucia, które nagrają i w ramach komentarza z offu połączą z warstwą wizualną. Oparli się na rodzinnych historiach, które powtarzane z pokolenia na pokolenie, odnoszą się do mitów i stereotypów. Z drugiej strony pojawiły się też indywidualne historie strachu, snów i zagrożeń.

Podsumowując warsztaty uczestnicy mówili o nowych umiejętnościach i doświadczeniach: „Cieszę się, że mogłam czegoś nowego spróbować. Jestem bardzo zadowolona, że wzięłam w tym udział. I poświęciłabym jeszcze jeden tydzień z mojego życia na takie warsztaty”. Uczestnicy samodzielnie (pod okiem prowadzących) pracowali nad koncepcją scenariusza, warstwą audialną i wizualną – zdjęcia, nagrania wypowiedzi, dobór muzyki oraz nad montażem.

Ważnym elementem powstałych filmów jest, co zaskakujące, „słowo” i „język”. Najważniejsza pozostaje historia, narracja, opowieść. Według badaczy obcowanie z takim rodzajem przekazu odpowiada za myślenie, kontemplację i refleksję (potrzebną tam, gdzie są poważne i trudne problemy do rozwiązania). Takie było też założenie projektu, żeby filmy, które powstaną, zwracały uwagę na głębsze problemy i zagadnienia. Koncentrowały naszą uwagę na człowieku. Język kształtuje naszą świadomość i to od niego zaczyna się zmiana rzeczywistości.

Każdy z powstałych filmów składa się z trzech historii. Są to bardzo osobiste relacje, które pozwoliły młodym wyrazić siebie. W raporcie „Młodzi i media” zwrócono uwagę na tę rolę nowych mediów – wyrażenia i refleksyjne przeżywanie własnego Ja. Chcieliśmy, żeby młodzież z Przemyśla przyjrzała się w tych filmach sobie i swojemu otoczeniu. A także zanalizowała, jaki jest ich wpływ na otaczającą rzeczywistość.

[1] Dorota Borodaj, „Warszawa Lab. Miejskie Laboratorium Edukacji Medialnej. Manual”, Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”, Warszawa 2015, s.3.

[2] Krystyna Szafraniec, „Młodzież i nowe media: socjalizacja pod własnym nadzorem” [w:] „O potrzebie edukacji medialnej w Polsce”, red. Michał Fedorowicz, Sławomir Ratajski, Polski Komitet ds. UNESCO, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Warszawa 2015, s. 182.

[3] Tamże, s. 198-199.

 

 

Zabrać głos

Filmy czekają na swoją premierę w Internecie. Wcześniej będzie można je obejrzeć podczas pokazów w Przemyślu i w Warszawie. W Przemyślu po raz pierwszy zaprezentowaliśmy je szerszej publiczności ostatniego dnia warsztatów. Choć instytucje publiczne w mieście nie były zainteresowane współpracą, projekcję udało się zorganizować w prywatnej restauracji. Przyszło ok. 40 osób – w większości ze społeczności ukraińskiej, ale było też kilkoro Polaków. To było wzruszające, emocjonalne i oczyszczające doświadczenie.

Tak naprawdę jednak miejscem tych filmów jest właśnie sieć. To, co bowiem w nich najważniejsze, to reakcja odbiorców, to jakie emocje wywołają wśród masowej publiczności, w oderwanej od kontekstu i człowieka rzeczywistości wirtualnej. Czy te historie w sieci poruszą tak jak podczas pokazów w kinie? Młodzi rozumieją, jaka jest siła Internetu – większość z nich postanowiła ukryć autorstwo swoich filmów, nie narażając się na bezpośrednią i personalną konfrontację.

Co dalej z projektem Polska Lab w Przemyślu?

Medialnym laboratorium nie kończymy pracy w Przemyślu. To dopiero pierwszy krok, by aktywizować przemyską młodzież i zapraszać ją do obywatelskich działań i budowania swoich wypowiedzi na temat Przemyśla. Zaczynamy teraz kilkumiesięczny proces, który ma otworzyć przemyski oddział Związku Ukraińców na projekty skierowane do młodzieży – szczególnie wykorzystujące nowoczesne metody pracy, narzędzia nowych mediów i nowych technologii. Działania te mają angażować zarówno młodzież ukraińską jak i polską. Bardzo zależy nam na tym połączeniu i płaszczyźnie dialogu. Tylko dzięki temu będziemy mogli realnie odpowiedzieć na sytuację młodych przemyślan. Ważnym aspektem naszych działań zmierzających do utrwalania rozwiązań wypracowanych w Przemyślu, będzie poszukiwanie lokalnych partnerstw, instytucji i organizacji, z którymi projekty dla młodzieży warto rozwijać. Wierzymy, że filmowe historie stworzone przez młodych mogą zmienić przemyską rzeczywistość.