PRZED LABORATORIUM
MAPA MENTALNA | DOROŚLI | MŁODZIEŻ | SPOŁECZNOŚĆ | PRZESTRZEŃ
Podczas pierwszego spotkania dostaliśmy dużą dawkę informacji na temat tego, jaka rzeczywistość rysuje się w tym pięknym mieście o bogatej wielokulturowej historii. Spotkania, który miały charakter warsztatowy podzieliłyśmy na dwie części. Pierwsza – to spotkanie z dorosłymi zrzeszonymi wokół przemyskiego oddziału Związku Ukraińców. Udało się wypracować wspólną mapę Przemyśla – z najważniejszymi i najbardziej charakterystycznymi dla niego punktami, miejscami ważnymi dla mieszkańców biorących udział w spotkaniu. Na koniec poprosiłyśmy o wskazanie miejsc problemowych, punktów zapalnych budzących negatywne skojarzenia. W podobny sposób pracowałyśmy z grupą młodzieży (późniejszymi uczestnikami warsztatów medialno-obywatelskich). Uczestnikami pierwszego spotkania byli zarówno gimnazjaliści jak i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, ze zdecydowaną przewagą przedstawicieli mniejszości ukraińskiej z Przemyśla, którzy są związani z Narodnym Domem w Przemyślu (miejscem należącym do Związku Ukraińców).
Mapy – choć podobne i wskazujące na te same problemy miasta, ukazały nam drobne różnice. Dorośli skupili się głównie na dyskryminacji narodowej, ksenofobicznych aktach i negatywnych aspektach wspólnego życia Polaków i mniejszości ukraińskiej w Przemyślu. Na mapie młodzieży pojawiło się więcej pozytywów, elementów, które wykraczają poza sferę konfliktu: miejsca do spędzania wolnego czasu, związane ze szkołą i znajomymi, ścieżki rowerowe. Mapy analizowaliśmy wspólnie. Wnioski doprowadziły nas do tego, że nasze działania w laboratorium miały koncentrować się na podkreśleniu jak ważna jest postawa tolerancji wobec mniejszości (w Przemyślu przed wojną liczną grupą byli również Żydzi – podobnie jak Ukraińcy pomijani w oficjalnej narracji historycznej miasta).
Tu dochodzimy do kluczowego aspektu zbudowanych przez nas warsztatów – praca z obu grupami. Zwykle pracuje się z jedną grupą – bezpośrednimi uczestnikami, tymi, dla których dane działanie zostało zaprojektowane, czyli na przykład z dziećmi. To one eksplorują historię swojej miejscowości, a potem za pomocą nowych, modnych technik przekładają ją na swój język i udostępniają nowym zwiedzającym. Jeśli pojawiają się jacyś dorośli to albo w roli świadków historii (pokolenie dziadków), albo w roli gości zaproszonych na oglądanie efektu końcowego (pokolenie rodziców). Z doświadczenia wiem jednak, że praca z dziećmi, zwłaszcza w obszarze pamięci, tożsamości, to ostatecznie zawsze praca z całą społecznością. Dzieci grają tu rolę pośredników, kursują między warsztatami a domem niosąc treści, komentarze i opinie. Głosy dorosłych słyszę w ich ustach, kiedy po kilku dniach, tygodniu wracają na zajęcia.
W Przemyślu od razu było jasne, że szkoda czasu na pośredniczenie, że warto od razu wejść w dialog z dwoma grupami, że tylko wielogłos da nam obraz tego, jak faktycznie jest.